WSPOMNIENIA – PIOTR DERLUKIEWICZ


Byłem uczniem a potem nauczycielem SP nr 25, kiedy mieściła się jeszcze przy ulicy Kopernika.

W latach 1970- 78 była to jedna z lepszych elbląskich podstawówek.

Kojarzą mi się z nią: dziura w płocie, przez którą wiódł skrót do domu (przy ul. Bażyńskiego), prace społeczne na skwerze przy Władysława IV, który właśnie powstawał i  liczne konkursy przedmiotowe, w których z sukcesami namiętnie uczestniczyłem.

No i oczywiście nauczyciele: pani Danuta Kamińska, która była naszą wychowawczynią osiem lat i która na pewno nas lubiła?

Pamiętam świetnie matematyczki: panią Miller i panią Derks, dzięki którym – choć później wybrałem humanistykę – matematyka nie była nigdy dla mnie problemem.

Pamiętam oczywiście polonistkę, panią Barbarę Peroń, która ma olbrzymie zasługi na polu gramatyki języka polskiego.

Po studiach przez półtora roku pracowałem w SP nr 25 i nie wiadomo, jak potoczyłyby się moje losy, gdyby nie powołanie do wojska, które wyrwało mnie ze szkoły przed końcem zimowego semestru.

Byłem wychowawcą kl. V a i  moi uczniowie z pewnością pamiętają trzydniowy biwak pod namiotami na wyspie Bukowiec na Jezioraku, na który dałem się namówić.

Piotr Derlukiewicz


Skip to content